Kampanie społeczne mają zachęcić konsumentów do oddawania butelek zwrotnych. Wydawałoby się, że kwestia butelek zwrotnych to problem konsumentów. Nic bardziej mylnego, niezwracane butelki zwrotne to spory problem na sprzedawców – w tym na polu podatku VAT.
Zgodnie z ustawą o VAT do podstawy opodatkowania nie wlicza się wartości opakowania, jeżeli podatnik sprzedał towar w opakowaniu zwrotnym, pobierając kaucję za to opakowanie. Natomiast w świetle art. 29a ust. 12 ustawy o VAT, w przypadku niezwrócenia przez nabywcę opakowania, podstawę opodatkowania podwyższa się o wartość tego opakowania:
1) w dniu następującym po dniu, w którym umowa przewidywała zwrot opakowania – jeżeli tego opakowania nie zwrócono w terminie określonym w umowie;
2) 60. dnia od dnia wydania opakowania – jeżeli w umowie nie określono terminu zwrotu tego opakowania.
Z kolei art. 106i ust. 5 ustawy o VAT stanowi, że w przypadku niezwrócenia opakowania zwrotnego fakturę wystawia się nie później niż:
1) 7. dnia od określonego w umowie dnia zwrotu opakowania;
2) 60. dnia od dnia wydania opakowania, jeżeli w umowie nie określono terminu zwrotu opakowania.
Zwykle takiej umowy nie ma i faktura powinna być wystawiona po 60 dniach od wydania opakowania.
Prawidłowo będzie dokumentować niezwrócone opakowania za pomocą nowej faktury, a nie faktury korygującej, pomimo tego, że brzmienie przepisu sugeruje, że powinna być to faktura korygująca. Ponadto pomimo braku regulacji wprost, wydaje się, że VAT należny od niezwróconych w terminie butelek powinien zostać obliczony według stawki właściwej dla towaru dostarczanego w tych opakowaniach – czyli dla danego piwa.
Jak widać opakowania zwrotne to nie tylko problem natury ekologii i gospodarki odpadami. To spory problem dla sprzedawców, którzy muszą stale pilnować, by nieoddane butelki za które pobrali kaucję, ująć w osobnej fakturze VAT. To oczywiście tylko krótkie przedstawienie problemu. Regulacja obowiązuje nieco ponad rok i dopiero praktyka organów i sądów pozwoli na jej lepszą ocenę.