W dzisiejszym wpisie pokrótce omówię ważny dla piwowarów aspekt. Mianowicie, czy receptura warzenia konkretnego piwa podlega ochronie przewidzianej w prawie autorskim? Czy receptura jest utworem? Zapraszam do lektury. Zgodnie z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). Na pierwszy rzut oka wydaje się, że receptura warzenia piwa może być utworem. Jest na pewno przejawem działalności twórczej, ma pewien indywidualny charakter – zresztą ta przesłanka jest obecnie interpretowana dość szeroko. Jednak gdzie zasada tam i wyjątek. Art. 1 ustawy o prawie autorskim zawiera także wskazanie co utworem nie jest. Przepis ten stanowi, iż za utwór między innymi nie jest uważana procedura, metoda. Metodę rozumie się tutaj jako pewien proces, który prowadzi do właściwego rezultatu. Bez wątpienia receptura warzenia piwa z określeniem proporcji składników, wskazówek co do szczegółów warzenia, fermentacji i leżakowania jest właśnie taką metodą. A co za tym idzie sama w sobie nie podlega ochronie na gruncie prawa autorskiego.
Stanowisko to jest powszechnie aprobowane i wielokrotnie było poruszane przy okazji ochrony prawoautorskiej przepisów kulinarnych. Z piwowarstwem jest dokładnie ta sama sytuacja.
Jednak nieciekawą sytuację można poprawić w bardzo prosty sposób – opisać naszą recepturę na blogu, w książce, nagrać o niej video albo podcast. W takiej sytuacji receptura zyskuje ochronę prawoautorską. Należy pamiętać, że nie sama receptura będzie przedmiotem ochrony a raczej forma w jakiej ją ujęliśmy – tekst czy nagranie video. Efektem tego, w przypadku gdy ktoś np. zamieści nasz przepis na znakomite American India Pale Ale na swoim blogu, będzie to potraktowane jako ingerencja w nasze prawo (zarówno osobiste jak i majątkowe). Droga do ewentualnych roszczeń stoi otworem.
Czy jednak jeśli ktoś uwarzy wedle naszej receptury, udostępnionej na naszej stronie internetowej, piwo i wprowadzi je do sprzedaży, będziemy mieli jakieś roszczenia? Jest to mocno wątpliwe. Niewykonalne będzie udowodnienie, że piwo to uwarzono akurat według naszej receptury, która sama w sobie chroniona nie jest. Jeżeli faktycznie stworzymy recepturę piwnego arcydzieła pozostaje nam przyjąć strategię Coca-Coli pilnie jej strzec by nie wpadła w niepożądane ręce. Jak się okazuje dyskrecja może okazać się lepszą ochroną niż niejedna ustawa.
Podsumowując należy zwrócić uwagę, że receptura warzenia piwa nie podlega ochronie zarezerwowanej dla utworów. Chroniona może być jedynie forma zapisania formuły – wpis na blogu, w czasopiśmie, ale i tak jedynie w określonym zakresie.